To ona mnie wita za dnia
smaga delikatnie chłodnym wiatrem
gdy wyjrzę przez okno
Budzi mnie codziennie blaskiem słońca
czasem kroplą deszczu spływa po twarzy
i błękitem nieba przesuwa obłoki
Chodzi za mną jak Anioł Stróż
kłania się szumem uśpionych drzew
i żegna wieczorem bajecznym snem
I tak zostanie ze mną jak dzień z nocą
jak łza z uśmiechem i rym w wierszu
albo w zdaniu słowo
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz