Serce

Pisze się sercem, ołówek to tylko drobna pomoc.
Czy to tak ważne, że tylko do szuflady? Nie, ważne, że można się tym podzielic i wylac na "papier".

Spisane słowami ...

Spisane słowami ...
Dla każdego, poezją jest coś innego ...

środa, 10 marca 2010

Ku pamięci




I kiedy zamknę oczy na zawsze, snem otulonym, błogim, łagodnym…
Ty będziesz obok siedział na ławce spoglądał na mnie wzrokiem pogodnym…

I choć nadziei mieć nie będziemy na lepsze jutro i lepszy czas…
Mój uśmiech szczęścia przysłoni nicość, ogarnie ciemność, obroni nas…

Będziemy szeptać do siebie czule, będziemy widzieć siebie w ciemności…
Moje pragnienie i twoje oddanie będą oazą w naszej miłości…

Pomimo bólu i żalu rozstania, nienasyconych, gorących ciał…
Będziesz tą chwilą żył i oddychał, będziesz mnie ciągle w sercu miał…

A potem wstaniesz, odejdziesz cicho i nie obejrzysz się już za siebie…
I biały kwiat zostawisz na grobie, a ja znów będę wyglądać ciebie…






Wczoraj jadłam z nim śniadanie, kącik ust mu wycierałam
I opuszkiem go gładziłam, delikatnie poprawiałam.

Wczoraj jeszcze tuż pod wieczór, siedzieliśmy razem w barze,
Gdzie wśród tłumu, pośród luster odbijamy się nam twarze.

Wczoraj skarbie o tej porze, gdy do domu już wracałeś,
Ja czekałam tu na ciebie, chociaż o tym nie wiedziałeś.

Wczoraj mogłam ciebie dotknąć, byłeś przy mnie bardzo blisko.
Dzisiaj mogę łzę uronić, nie ma ciebie, przeszło wszystko.

Wczoraj było niedaleko, wciąż pamiętam to śniadanie
A dziś lampkę ci zaświecę, powiem cicho: śpij kochanie….







Jeszcze nie tak dawno jak dostałam list od ciebie
Na małej karteczce, niepisany twoją ręką
Trzymam go dzisiaj na górnej półce
To jedyne co mi po tobie nie przeminie

Jeszcze nie tak dawno jak tańczyłeś w parze z życiem
Jak roześmiany płomień w porywistym wietrze
Swym blaskiem i radością urzekałeś wszystkich
I koiłeś me niebiańskie smutki

Jeszcze nie tak dawno jak trzymałam cię za rękę
Wystarczyło, że mrugnęłam bez porozumienia
A siedziałeś obok i już tłumaczyłeś
Zabierałeś jak nikt do krainy pocieszeń

Jeszcze nie tak dawno jak mi obiecałeś
A dziś mi zostało puste miejsce przy stole
Co było wczoraj odeszło bez mgnienia oka
27 wiosen ukradło mi nieubłagane życie

Jeszcze nie tak dawno jak się przebudziłeś z ciemności
Wszystko wskazywało, że zło jest już za nami
Radości i łez nie było końca ze szczęścia
telefon po kilku godzinach zmienił bieg wydarzeń

Nie żyje….

1 komentarz: